Prosty, czarny t-shirt kupiony za grosze w SH.
Na początek pozbyłam się ściągacza wokół dekoltu i wykończyłam go podwijając podwójnie na lewą stronę. Zwęziłam po bokach ale nie zszywałam. Potem rękawki wywinęłam i zabezpieczyłam żeby się nie odwijały przeszywając w dwóch miejscach.
I przystąpiłam do drukowania pryskając wybielaczem z rozpylacza, pozostawiłam do wyschnięcia. Zeszyłam boki i kilkakrotnie prałam i płukałam, żeby pozbyć się zapach chloru.
Czarno-czerwono-różowa galaktyka.
Na początek pozbyłam się ściągacza wokół dekoltu i wykończyłam go podwijając podwójnie na lewą stronę. Zwęziłam po bokach ale nie zszywałam. Potem rękawki wywinęłam i zabezpieczyłam żeby się nie odwijały przeszywając w dwóch miejscach.
I przystąpiłam do drukowania pryskając wybielaczem z rozpylacza, pozostawiłam do wyschnięcia. Zeszyłam boki i kilkakrotnie prałam i płukałam, żeby pozbyć się zapach chloru.
Czarno-czerwono-różowa galaktyka.
Pozdrawiam Asia.
Wyszło kosmicznie ;-)
OdpowiedzUsuńEfekt nieziemski - super!
OdpowiedzUsuńAleż Ci to pięknie wyszło :D
OdpowiedzUsuńCudowny efekt uzyskałaś :)
OdpowiedzUsuńSZAŁ!!! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają te wywinięte rękawki.
OdpowiedzUsuń